Pieczone pączki
bardziej przypominają w smaku bułeczki maślane z owocowym nadzieniem, jednak są
o wiele lepsze niż tłuste, ociekające olejem pączki z ciężkim lukrem i późniejszymi wyrzutami sumienia.
Korzystałam z przepisu Kwestii Smaku, lekko go modyfikując do delikatnego
podniebienia i brzuszka dzieciaczków:) Oczywiście
przysmaki tego typu mogą się znaleźć w diecie rocznego dziecka, jednak z
umiarem i nie za często. Niech to będzie element urozmaicenia diety, a nie
codziennie serwowany przysmak poobiedni.
Z
porcji wyszło mi ok 40 średniej wielkości pączków.
Ciasto:
100g
świeżych drożdży
200ml
ciepłego mleka
szczypta
soli
750g
pszennej mąki
50
g cukru trzcinowego
5
łyżek syropu z Agawy
6
jajek
340g
masła (min. 82% tłuszczu)
Nadzienie:
Dobrej jakości marmolada lub domowe powidła/ dżem/
owoce mrożone
Lukier:
cukier
puder
sok
malinowy
sok
z cytryny
Wykonanie:
Jak na drożdżowe ciasto
przystało- „zaczynamy od zaczynu” :)
Do ciepłego mleka
dodajemy pokruszone drożdże wraz z łyżeczką cukru i łyżką mąki. Przykrywamy i odstawiamy
do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. 10min. Zaczyn będzie gotowy, kiedy mocno
się spieni.
Do większej miski
przesiewamy mąkę, dodajemy cukier trzcinowy, syrop z Agawy, szczyptę soli i
wlewamy zaczyn. Mieszamy wszystko razem drewnianą łyżką i stopniowo dodajemy
jajka. Następnie wyrabiamy ręcznie lub w maszynce z hakiem do ciasta
drożdżowego przez ok 10min. Ciasto ma być gładkie. Następnie dodajemy miękkie
kawałki masła, cały czas wyrabiając (ok 10min). Musimy otrzymać gładkie i
elastyczne ciasto, odklejające się od ręki. Gotowe ciasto przykrywamy i
zostawiamy na ok 1h do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
Wyrośnięte ciasto
uderzamy pięścią i szybko ponownie zagniatamy. Łączymy ciasto w kulę, wykładamy
na blat podsypany mąką. Rozpłaszczamy ciasto na placek o grubości ok 1cm, oprószamy
mąką, aby się nie kleiło i wykrawamy ze szklanki kółka. Do każdego krążka dajemy
nadzienie, zlepiamy pączka i wkładamy gotowy do papilotki. Pozostawiamy pod
przykryciem na 30min do napuszenia. Przed pieczeniem wierzch pączków posmarować
roztrzepanym jajkiem. Piec w 180oC przez ok 15min. Wystudzone
dekorować lukrem.
Ciasto
można zarobić dzień wcześniej. Na noc wstawić do lodówki, a rano wyciągnąć przed
planowanym wypiekiem z 1h wyprzedzeniem, aby wyrosło.
A wy jakie pączki
serwujecie w jutrzejszy TŁUSTY CZWARTEK?
świetny przepis. Wykorzystam w przyszłym roku, albo na roczek :D Lukier bardzo dobrze się trzyma i jest elastyczny jeśli jest zrobiony z kwaśnej śmietany, też można go podbarwić sokiem malinowym
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie :) To będzie jedyny akcent dzisiejszego dnia, właściwy "tłustemu czwartkowi". Ale z nazwy pozostanie tylko "czwartek" ;)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Jadłam takie wczoraj i rzeczywiście smakują trochę jak bułeczki, ale są przepyszne :)
OdpowiedzUsuńostatnio coraz czesciej czytam o tym jaki syrop z agawy jest niezdrowy. owszem ma niski prog glikemiczny ale cala reszta... ma pond 90% czystej fruktozy ktora szkodzi na watrobe i serce. moze polecisz cos na zamiane?
OdpowiedzUsuńDorota- masz rację, wszędzie piszą o "szkodliwości" syropu z Agawy. Jednak w moim przekonaniu, lepiej użyć owego syropu w ilościach mieszczących się w normach niż używać zwykłego, białego cukru, lub o zgrozo syropu fruktozowo-glukozowego. Tak samo dzieje się podczas jedzenia owoców, które zawierają duże ilości fruktozy, dlatego warto znać umiar, jak we wszystkim oczywiście:) Jednak możesz w zastępstwie do przepisu użyć zwykłego cukru, miodu (jeśli dziecko ukończyło 2 lata) lub syropu klonowego. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA stewia lub ksylitol?
OdpowiedzUsuń